Skwar

Skwar

Niestety, lepszej jakości znowu nie mogłam znaleźć, ale to dla mnie taki klasyk, że muszę co jakiś czas obejrzeć ten fragmencik 🙂

Taki upał, jak dziś, chyba najgorzej się spędza w betonowej miejskiej dżungli. Co prawda, część dnia przesiedziałam w zamkniętym pomieszczeniu (turniej szachowy), ale konfrontacja z sytuacją na ulicy była bolesna! Do domu dojechałam porządnie odwodniona, chociaż powrót osłodziła mi wizyta w paczkomacie (nawet w oddali mignął mi pan z małego, białego domku, który jednak szybko czmychnął do środka, za to krasnal się cały czas uśmiechał).

Wiatrak, zimna woda. Druga szklanka. Uff, powoli dochodzę do siebie. Byle tylko kot nie zaserwował mi ataku czułości, bo obawiam się, że w tym stanie mogę nie przeżyć okładu z futra.

Chyba się lato troszeczkę zreflektowało!

Jak dobrze, że są zasłonki, rolety, wiatraki, lodówka, woda, wiatraki, lody, WIATRAKI…

Idę zjeść resztki zimnego arbuza, które mam jeszcze w lodówce, chociaż niewykluczone, że skorzystam z okazji i wsadzę do środka głowę 🙂

Jak się chłodzicie? A może leżycie sobie w słońcu jak szczęśliwe jaszczurki?

Pozdrawiam,

A.

12 odpowiedzi na „Skwar”

  1. Awatar jotka
    jotka

    Nie było tak źle, przynajmniej u nas, spacery dwa razy dziennie, z przerwą na obiad i lekturę:-)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      To na pewno zależy od położenia geograficznego 🙂 A Twój plan dnia jawi mi się idealnie 🙂

      Polubienie

      1. Awatar eclecticblizzardb8c4f6fe34
        eclecticblizzardb8c4f6fe34

        Lato sobie o nas przypomniało. W taki upał to tylko nad morzem. Jak nie w realu to pomarzyć dobra rzecz.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Awatar Agnieszka

        O tak, zawsze można sobie pooglądać chociaż jakieś morskie krajobrazy 🙂

        Polubienie

  2. Awatar Antoni Relski

    Hydrozagadka – klasyka z kultowymi cytatami. Nie wiem czy pamiętasz, ale w 1964 roku nakręcono film „Upał” z udziałem Starszych Panów z Kabaretu Starszych Panów. Co prawda inny klimat, ale pokazuje, że problem upałów występuje u nas nie od dziś.

    Pozdrawiam tylko, bo na gorące pozdrowienia to trudno się przy tej temperaturze zdecydować

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      Tak, Hydrozagadka 🙂 Majstersztyk!
      Filmu „Upał” nie znam, ale bardzo dziękuję, chętnie obejrzę, bo aura sprzyja!
      Pozdrawiam również, nie gorąco ani ciepło, ale za to serdecznie 🙂

      Polubienie

  3. Awatar PKanalia

    to są już jakieś upały?… czekam na te upały i trochę mnie to zaczyna nudzić… centralnie, to raczej o Słoneczko mi chodzi, z pewnych względów jest mi bardzo potrzebne… u mnie w domu na wsi upał mi niestraszny, bo taka jest konstrukcja tego domu, gorzej jest Zimą, gdy trzeba rozbujać ogrzewanie… za to czy upał w mieście jest taki straszny?… sporo cienia, więc jest się gdzie schować… p.jzns 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      Słoneczko w zieleni i w naturze to zupełnie inna historia! Życzę go dużo w takim razie 🙂
      W mieście, zwłaszcza takim mocno zabetonowanym troszkę inaczej wygląda sytuacja, wtedy nawet cień nie wystarcza. Jakiś czas temu poczytałam o miejskich wyspach ciepła i to mi sporo wyjaśniło w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie 🙂

      Polubienie

  4. Awatar Lucia

    Wreszcie temperatura dla mnie. I niech tak trwa.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      Podziwiam i zazdroszczę! Ja jestem niczym… nawet nie wiem, do czego się dzisiaj porównać! Chyba do jakiejś rozpłaszczonej plazmy z wywalonym jęzorem 🙂

      Polubienie

      1. Awatar Lucia

        Może spróbuj polubić tę temperaturę. Poczuj ciepło spod kapelusza, okularów cienia drzew. O ile fajniej w samej sukience, bez swetrów, szalików, rajstop czy innych ocieplaczy. Wystarczy wstać i wyjść z domu. 🥰 Na lody.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Awatar Agnieszka

        Chyba mi właśnie brakuje kapelusza i okularów 🙂 Bez ocieplaczy lepiej, zgadzam się!

        Polubione przez 1 osoba

Dodaj odpowiedź do Antoni Relski Anuluj pisanie odpowiedzi

Archiwum:

Cześć, mam na imię

Agnieszka :)

Lubię zatrzymać się na chwilę, by spojrzeć na życie z wdzięcznością i spokojem. Wierzę, że każdy dzień niesie ze sobą coś wartościowego.

Na tym blogu dzielę się swoimi przemyśleniami o tym, co mnie otacza, czego doświadczamy, a także o rozwoju i zrozumieniu siebie. Staram się żyć coraz bardziej świadomie, uważnie i z miłością – do siebie i świata. 

Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię do wspólnej podróży. Zachęcam do dzielenia się wrażeniami w komentarzach i mailach.

A jeżeli czujesz, że chcesz ze mną pracować, zapraszam do kontaktu 🙂

Bądźmy w kontakcie!