Kobieta zorganizowana

Co jakiś czas dopada mnie chęć porządków, odgruzowywania, wyrzucania, przestawiania i reorganizacji. Początek urlopu został uhonorowany wizytą moich zaufanych fachowców, którzy przez pół soboty wiercili, stukali, pukali, aż dwie ściany zmieniły się nie do poznania – w koci raj/mikrogalerię sztuki domowej, a w trzech pomieszczeniach rozbłysło nowe oświetlenie.

Te zmiany usatysfakcjonowały mnie tylko na krótko, poczułam chęć dalszych porządków. Tym razem ofiarą padła szuflada w kuchni, przy zasuwaniu dociskana kolanem, wypchana po brzegi mąkami, kaszami, rodzynkami, orzechami, płatkami owsianymi – wiecie, każdy pewnie ma w domu podobny zakątek.

Wspomnienie przyniesionych kilka lat temu ze sklepu moli oraz historia walki z nimi są ciągle żywe w mojej pamięci. Już wtedy przerzuciłam się na słoiki, ale to nie było do końca to, zwłaszcza jeśli chodzi o efektywne wykorzystanie przestrzeni.

Tym razem postawiłam na prostokątne pojemniki różnych wielkości. Operacja nie byłaby tak ekscytująca, gdyby nie zakup wytłaczarki do etykiet – wytęsknionego przedmiotu pożądania, którego wyjątkowo okazyjna cena w pobliskim sklepie skusiła mnie do zakupu tego cudu wraz z kolorowymi taśmami (bo kolory to jest to, co uwielbiam!). Przesypawszy wszystko do odpowiednich pojemników, z zapałem zabrałam się za wytłaczanie napisów. Uwielbiam wszelkie prace kreatywne, a możliwość używania nowego gadżetu była gwóździem programu! Szybko zorientowałam się, że niska cena wytłaczarki najprawdopodobniej wiązała się z brakiem polskich znaków. Czy zraziło mnie to? W żadnym wypadku. Od czego lata nauki, podróży i konsumpcji mediów społecznościowych w algorytmie anglojęzycznym? Postawiłam na nazwy w języku angielskim, i to jeszcze w kolorze bladoróżowym, a moja kuchnia zyskała dyskretny, międzynarodowy sznyt. Taka własna, prywatna fusion cuisine 😉

I tak zostałam kobietą zorganizowaną, przynajmniej w zakresie mojej szuflady na produkty sypkie 🙂

A jaka jest Wasza kuchnia?

Pozdrawiam serdecznie,

A.

8 odpowiedzi na „Kobieta zorganizowana”

  1. Awatar jotka

    Czeka mnie zabieg uporządkowania szaf od nowa, po zmianie mebli, ale lubię wszelkie pojemniki i napisy, to ułatwia poszukiwanie, a czasami z nieużywanych naczyń robię donice:-)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      Czyli masz przed sobą duże przedsięwzięcie, ale to też może dać radość, jak sobie człowiek na nowo po swojemu poukłada. Pomysłu z donicami gratuluję, ja na razie dość skromnie w tym temacie – w kilku kubkach przechowuję szydełka i przybory do pisania. Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

      Polubienie

  2. Awatar mr Andrzej W.

    Wydaje się, że ten proces porządkowania nie jest tylko fizycznym przemeblowaniem, ale wręcz formą kreatywnego wyrazu, który daje satysfakcję i radość. Tego typu porządki, które łączą funkcjonalność z przyjemnością tworzenia, to chyba najlepszy sposób, by dbać o przestrzeń w domu.

    Pomimo nieoczekiwanych trudności, jak brak polskich znaków na wytłaczarce, sposób, w jaki autorka podeszła do tego wyzwania – zamiast się zniechęcać, zaakceptowała sytuację i nadała jej nawet pewien międzynarodowy charakter – świetnie pokazuje, jak można twórczo podejść do codziennych wyzwań. Myślę, że to dobry sposób na tworzenie przestrzeni, która jest nie tylko uporządkowana, ale i pełna osobistego charakteru.

    A jeśli chodzi o moją kuchnię, to także jestem zwolennikiem porządkowania – choć zamiast nowych gadżetów, staram się inwestować w praktyczne rozwiązania, które ułatwiają życie. Czasem jednak to właśnie drobne zmiany, takie jak te, mogą zmienić codzienność na lepsze. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      Porządkowanie może być sposobem na wyrażanie siebie. W końcu nasz dom powinien być jak najbardziej „nasz”.
      Mnie czasami ciągnie do kuchennych gadżetów, ale muszę uważać, żeby się nie zagracić, bo tego nie cierpię 🙂 Pozdrawiam serdecznie!

      Polubienie

      1. Awatar mr Andrzej W.

        Masz rację, porządkowanie może być świetnym sposobem na wyrażenie siebie i nadanie przestrzeni osobistego charakteru. W kuchni, podobnie jak w innych częściach domu, gadżety mogą dodać uroku, ale faktycznie łatwo przesadzić i stworzyć wrażenie chaosu. Dobrze jest znaleźć balans – mieć wszystko, czego potrzebujemy, ale jednocześnie dbać o funkcjonalność i przestronność.

        🙂

        Pozdrawiam serdecznie!

        Polubione przez 1 osoba

  3. Awatar gleaming0cf9e4b201
    gleaming0cf9e4b201

    Wspomnienia walki z molami są i dla mnie wciąż żywe. Konieczność wyrzucenia z półek wszystkich zapasów podczas tej walki nauczyła mnie bardziej rozważnego kupowania produktów spożywczych, bo jednak szkoda potem tak dużo wyrzucać, gdy zaatakują mole. Nie muszę mieć wszystkich rodzajów kasz, makaronów i płatków jednocześnie. Produkty sypkie trzymam w takich fajnych … BUTELKACH po przecierze pomidorowym. Świetnie się sprawdzają. Wytłaczarka do etykietek? Chyba się zdecyduję.

    Pozdrawiam.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Agnieszka

      To musi ładnie wyglądać, niektóre butelki i słoiki są takie… słodkie 🙂 Mam kilka do soków z wyciskarki, ale zdecydowałam się ograniczyć ich użycie po tym, jak jeden duży rozbił się w drobny mak wprost pod łapy moich kotów.
      Wytłaczarkę zdecydowanie polecam, mała rzecz, a cieszy! Pozdrawiam serdecznie 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  4. Awatar Co to jest stan flow i na co to komu potrzebne? – Niecodziennik

    […] tej przygody mogłam z dumą napawać się widokiem jakże satysfakcjonujących mnie kompozycji kolorystycznych (bo jest to coś, co […]

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do gleaming0cf9e4b201 Anuluj pisanie odpowiedzi

Archiwum:

Cześć, mam na imię

Agnieszka :)

Lubię zatrzymać się na chwilę, by spojrzeć na życie z wdzięcznością i spokojem. Wierzę, że każdy dzień niesie ze sobą coś wartościowego.

Na tym blogu dzielę się swoimi przemyśleniami o tym, co mnie otacza, czego doświadczamy, a także o rozwoju i zrozumieniu siebie. Staram się żyć coraz bardziej świadomie, uważnie i z miłością – do siebie i świata. 

Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię do wspólnej podróży. Zachęcam do dzielenia się wrażeniami w komentarzach i mailach.

A jeżeli czujesz, że chcesz ze mną pracować, zapraszam do kontaktu 🙂

Bądźmy w kontakcie!